Polecane przez czytelników :)

"-Pieprzysz się z nią? -Nie wiem." Autroska analiza bezpiecznej odpowiedzi :P

      Każda decyzja, którą podejmujemy jest albo dobra albo zła. Nie ma niczego pośrodku. Albo zero albo już coś. Jakiś niedouczony, ale jed...

środa, 4 marca 2015

Wstęp do latania - fragment A! Kochliwy ;)



    Jest i tutaj! Wyszedł w czerwcu 2013 prosto z piezza jak włoska pizza ;)
czyli kochliwy fragment mojej książki, która powstaje w kawałkach dość porozrzucanych... Bo skoro mówimy aspołeczny, czy apolityczny... To dyplomatycznie na pytanie "Czy Ty mnie kochasz?" Możemy powiedzieć "A! Kocham!" :D
Miłej lektury. 

"Kierowały nim pobudki czysto seksualne. Nie był zabójczo przystojny, ani średniowiecznie romantyczny. Nie używał żelu do włosów, krawatów jedwabnych czy zegarków w stylu Marca Jacobsa. Nie przynosił kwiatów, nie pisał listów, ani tym bardziej nie wydzwaniał w środku nocy z tęsknym "kocham Cię, kochanie".
Za to potrafił tak manipulować kobietami, że te wierzyły iż on to wszystko robi. Był niczym Giacomo Casanova, tylko bardziej współczesny. Snuł opowieści w taki sposób, że słuchające ich panny tudzież mężatki, widziały oczami wyobraźni te wszystkie sytuacje, rzeczy i nawet czuły zapachy, którymi nie pachniał. Potrafił czarować. Oj, potrafił! Bez cylindra, królika i różdżki. Chociaż nie. Różdżkę to on miał. Tęgą.
Jak już zaciągnął do łóżka taką naiwnie zakochaną, jedną czy drugą, to wyciągał tą swoją różdżkę z brzydkich slipek, bo w dupie miał czy są ładne, one i tak nie zwracały na to uwagi, i czarował. Orgazmy miały naprawdę. Był tego pewien. I zawsze wracały. Choćby traktował je obojętnie. A traktował. Płakały, kwiliły, dławiły się łzami. Pocieszał. Ale tylko wtedy, gdy miał w tym cel seksualny.
I tylko jedna nie chciała wrócić. Wkurwił się."
Wstęp do latania - Agnieszka Błaszczyk

foto by Ela Rogalska :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz