Bo każdy z nas ma taką małą nadzieję na niemożliwe...
"Czerwony"
Zjadam ciszę na śniadanie
Posmarowaną masłem
może o Twoim smaku
ale nie pamiętam już jak pachniesz
Popijam cichym
samotnym oddechem
i taka nieuzbrojona
wyruszam na poszukiwanie
płonącej czerwieni
czerwieni (nie) moich myśli
a każdej nocy
uśmiechem śliskim
i mokrym
wybudzam się ze snu
spłoszona
Twoją nieobecnością...
28/07/2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz