Polecane przez czytelników :)

"-Pieprzysz się z nią? -Nie wiem." Autroska analiza bezpiecznej odpowiedzi :P

      Każda decyzja, którą podejmujemy jest albo dobra albo zła. Nie ma niczego pośrodku. Albo zero albo już coś. Jakiś niedouczony, ale jed...

niedziela, 5 kwietnia 2015

Wszywka - wiersz na koniec i początek



     Zamącił mi w sercu jak zima w kwietniu... Jednak przyszedł czas, żeby zakończyć tą nierówną walkę. Przegrałam. Jednak każda porażka zbliża do zwycięstwa... Jeśli tylko wyciąga się z każdej lekcji odpowiednie wnioski... Cóż, ile wielkiej prawdy jest w tym zdaniu: "Jeśli facetowi zależy to nie będziesz potrzebowała czytania między wierszami, bo okaże Ci to. A jeśli mu nie zależy, to choćbyś podała samą siebie na złotej tacy i tak pozostaniesz koleżanką do łóżka." - Pokolenie Ikea.

     A dziś się żegnam. Wierszem. I witam jednocześnie. Z samą sobą. Z nowym, pięknym życiem. Z radością. Otwieram siebie. Otwieram oczy. Bo nigdy nie wiadomo przecież, kto poszerzy źrenice, nasyci barwą tęczówki... :)



"Wszywka"

Tak jest!
Że do dupy...
Huśtawka nastrojów
wrażliwość 
tęsknota 
za śmiercią 
niebytem
a za chwilę
entuzjazm
radości
pokłady niewyczerpane
kokaina
podwyższa ciśnienie
wódka
woda
herbata zielona
papieros 
spala się wolno
po seksie
z nieznajomymi
nie rozmawiam
nie palę w kominku
zanurzam głowę
w kuble 
zimnej wody
amfetaminy
kolejny wdech
jeszcze dwa razy
podczas krótkich 
letnich wieczorów
spódniczek 
krótszych od myśli
druga paczka
cienkich papierosów
paznokcie wbijam
w plecy
jak noże
mokre włosy 
kleją się
do szorstkiej twarzy
mojej 
wysuszonej solą
ubieram majtki
szybko wychodzę
cały hotel patrzy
znowu
przeczytam książkę
bo sen nie przyjdzie
krew z nosa
od zwiniętej dwusetki
rozpieprzam
na prawo 
na lewo
całe ciało
jakby nie było moje
zderzenie
przypadkowe
bez miłości
do siebie
nie wracam do domu
drugi tydzień
na gigancie
kiedyś
zepchnę go
w przepaść 
między nami
z rozkoszą
psychodelicznym
śmiechem
głośnym
że słychać nad Mamrami
bo zamknął mnie
w sobie
ale ja wiem
jak wyjść z Alcatraz
wyważyć drzwi
zabić strażnika
sukienką w grochy
spodobać się 
w lustrze
za rękę złapać
tego co dziś 
pokocha
mnie
nie odbicie 
w szkle
co w serce
drzazgą 
wchodzi miękko
rozpruwa
...
jak alkoholik nawrócony
dam się zaszyć 


04/04/2015



fot. Marta Czas, Pstrykadło Artstyczne, Warszawa 21.02. 2015

1 komentarz: