Polecane przez czytelników :)

"-Pieprzysz się z nią? -Nie wiem." Autroska analiza bezpiecznej odpowiedzi :P

      Każda decyzja, którą podejmujemy jest albo dobra albo zła. Nie ma niczego pośrodku. Albo zero albo już coś. Jakiś niedouczony, ale jed...

wtorek, 29 września 2015

Kolory giełdy... lepsze niż miliony wiadomości ;) stay cool as USA :P



Dlaczego ludzie nie interesują się kolorami na światowych giełdach?

Ten czerwony księżyc był przez chwilę, a giełda w tym ognistym kolorze już od ponad miesiąca. Na chwilkę tylko zazieleniać się zaczęła po decyzji FED, chociaż nie wiem dlaczego. Albo i wiem ;)

Bo zaskoczona finansjera spodziewała się innej odpowiedzi Janet Yellen. Zanim znowu giełdę zalała krew, to przez moment wszyscy cieszyli się ze wzrostu stóp procentowych i zielone, puste łby zaczęły kupować... Ale okazało się, że wzrostu stóp nie ma :) Zatem krew ich zalała.

Nie chodzi mi o to, żeby interesować się giełdą od rana do nocy. Nie trzeba być bankierem. Wiara myśli, że każdy kto spogląda na wyniki giełdowe, to już "pieprzona finansjera", "cwaniak bankster" albo inna "owca co daje dupy". Otóż nic bardziej mylnego.

Yellen "wyraźnie" powiedziała, że stóp FED nie podwyższy. A właściwie oświadczył, to FED już dawno, tyle że ustami Yellen. Nie podwyższył od 2006 roku, kiedy waluta, w której akurat zarabiałam, spadła na łeb. Dolara można było nabyć za niecałe 2 złote polskie. Pierwszy raz zanurkowalam jak dzisiaj akcje Yahoo (-5,25%). Jednak ja wtedy prawie walnęłam o dno. Akcje Yahoo nie zrobią na Was wrażenia. Przemyślałam to. Za to wrażenie zrobi kochany Fejsbuk, który oprócz dzisiejszego spadku (-3,84%) przestał działać! Akurat była u mnie siostra i szukałam nazwy firmy, która była jednym ze sponsorów FCC ŁÓDŹ, a od której zakupiłam dla siostrzeńca strażacką koszulkę w rozmiarze 80. Gdyby nie to, pewnie zgłębiałabym Stasiuka polemizując o jego "Życie to jednak strata jest" z Aleksandrem via Viber.

Co oznacza dla fejsbuka spadek prawie o 4%? Ponad 251mld USD straty!!! Czy kogoś to interesuje?

Nie!

A dlaczego?

Bo nie jest ważne ile wiadomości w telewizji obejrzymy. Ile przeczytamy durnych gazet. Ile życia stracimy online. Jeśli nie jesteśmy w tej elicie, która rządzi całym światem, to jedyne co możemy zrobić, aby być mądrym i przewidującym, to śledźmy giełdę. Światową. Dzięki temu, nie będziemy musieli tracić czasu na wiadomości, które pochłaniają czas i robią wodę z mózgu. Dzięki giełdowej czerwieni i zieleni nauczyć się można rozróżniać daltonistów, którzy wciskają ciemnotę. Nie trzeba grać na giełdzie, żeby selekcjonować masowy chłam z internetu. Na początku nie będzie łatwo, ale w kilka dni, dla opornych w kilka tygodni, wiedza o tym skąd te kolory i dlaczego, pomogą wyodrębnić się szczególnym obrazom danych. Wystarczy "wujek Google" i wszystko samo wskoczy na miejsce. Spróbujcie sami. Polecam.

A wracając do Rezerwy Federalnej... Nie ma szans! To byłby cios dla Ameryki! A pospólstwo ma myśleć, że Ameryka jest i będzie zajebista! Takiego kolokwialnego języka pozwolę sobie użyć ;) Podwyższenia nie będzie. Za to obniżka? Czemu nie? Podwyżka stóp oznaczałaby, że na wiosnę znowu Wujek Sam popadłby w długi, bo przecież obligacje krótkoterminowe, a z pewnością ogromna ich część, będzie zrolowana na kolejne terminy... Jeśli jednak nie będzie chętnych na dług? Jeśli dolar (ach! jak pięknie brzmiało niegdyś to słowo!) straci na wartości względem surowców zbyt wiele? Wtedy, to będzie game over! Ale kto na to pozwoli? 
Zanim pozwoli, to należy relokować pewne aktywa... A na to potrzeba jeszcze trochę czasu ;)
Hmmm polityka zarządzania myślą ludzką jest o wiele bardziej skomplikowana i emocjonująca niż nam się wszystkim wydaje.
Tu wszędzie chodzi o to, dlaczego trzeba kierować mózgami rzeszy ludzi. Zrozumieć to wszystko, to wyczyn. I nie ma po co - za przykładem stóp procentowych - się unosić ;)

Peter Schiff dla potwierdzenia. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz